Forum Zespołu From First To Last Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Opowiadanie by Saga Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
~Saga
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu=)

PostWysłany: Śro 11:33, 12 Lip 2006 Powrót do góry

Publikuję to opowiadanie na sowim blogu. Ale chyba nie zaszkodzi jak dam je również tutaj.
________

. Jeśli chodzi o moje opowiadanie to nie będzie one 'super, extra, zarąbiście', będzie tu również krzywda i ból. Po prostu, postaram się dać z siebie wszytsko:)
A teraz coś o głównej bohaterce: Dziewczyna ma na imię Agnes Corner i jest z Nowego Jorku. Urodziła się 26 lutego roku 1988, rodzicom prawnikom: Tomowi i Alice. Dziewczyna jest raczej drobna: ma 165 cm wzrostu i waży 50 kg. Nie ma zwierząt, ale ma za to siostrę, którą nazywa 'swoim zwierzątkiem', owa siostrzyczka ma na imię Mary i urodziła się 11 czerwca 1995 roku. Agnes uwielbi muzykę emo, a jej ulubiony zespół to From First To Last. Ponadto bardzo lubie zwyczaj klczykowania ciała, sama ma 6 kolczyków (trzy w lewym uchu, dwa w prawym i jeden w nosie).

1.Pamiętnik i bilety.

-I'M JUST A KID AND LIFE IS A NIGHTMARE!!!!
-MARY, W TEJ CHWILI TO PRZYCISZ!!!
Tak właśnie wyglądało prawie każde sobotnie południe w domu państwa Corner.
Gdy starsza córka zasiadała wtedy do lektury jakiegoś romansu, młodsza włączała w swojej wieży utwory Simple Plan lub Green Day jak najgłośniej się dało. Przeważnie po krzyku siostry, Mary posłusznie przyciszała muzykę lecz tej soboty było inaczej. Nie dość, że wieży nie przyciszyła, to zaczeła jeszcze śpiewać głośno razem z wokalistą zespołu.
Wściekła Agnes wbiegła do pokoju siostry i nacisneła przycisk STOP na sprzęcie grającym Mary.
-EJ!-zaskomlała niezadowolona jedenastolatka- Jak ty słuchasz muzyki to się nie wtrącam.
- Ale ja nie słucham tak głośno.- odpowiedziała na oburzenie siostry Agnes i wyszła z jej pokoju.
Gdy tylko zamkneła za sobą drzwi, muzyka znów zaczeła grać. Osiemnastolatka westchneła cicho i wzieła ze swojego pokoju zaczęty właśnie tom romansu, długopis z czarnym wkładem i gruby zeszyt z bordową okładką, służący jej jako pamiętnik.
Wyszła następnie z mieszkania i zbiegła schodami 'bloku dla bogatych' na dół. Wyszła na zatłoczone ulice centrum NY i udała się do parku, gdzie usiadła pod okazałym klonem. Otworzyła pamiętnik i zaczęła pisać:

Mary znów pokazała dzisiaj swoją "nature małego diabełka". Dziwię się, że jeszcze nas nie eksmitowali! Przecież ona tak głośno puszcza muzykę, że nawet ja, zagorzała fanka punk rocka i emo, mam dość! Usilnie proszę ją, żeby przyciszyła, ale ona ma to w nosi! A ja co? Nico! Wychodzę sobie z domu i przesiaduje w jakimś miejskim parku. Powinnam była walczyć o swoje! Ta smarkula już dawno powinna poczuć władzę starszej siostry. Ale nie, to ona rządzi i wydaje polecenia, a ja, o zgrozo, je wykonuje!

Dziewczyna zamknełą brulion i pogrążyła się w lekturze powieści romantycznej z dramantycznym zakończeniem.

Agnes wróciła do domu, gdy słońce dawno już zaszło, a na niebie wśród bilionów gwiazd zagościł księżyc.
-Agnes!- usłyszała dziewczyna krzyk swej matki, gdy tylko weszła do mieszkania.- Co ja ci mówiłam o póxnym powrocie do domu?
-Oj, mamuś!- jekneła tylko i zamierzała iść do swojego pokoju, ale gdy zobaczyła w brązowych oczach swej matki iskierki złości, przystaneła i zaczęła się tłumaczyć:-Książka mnie wciągneła, a zegarka przy sobie nie miałam.
-Ale oczy chyba tak?! Jest już ciemno!-krzyknęła Alice, matka osiemnastolatki, i wróciła do kuchni.
Agnes weszła do swojego pokoju i westchnęła cicho, rozglądając się po swoim pokoju.
Lubiła ten swój "kącik". Podłoga wyłożona czarną wykładziną, ściany pomalowane na biało, a sufit na czarno z rozmaitymi srebrnymi "esami-floresami".
Naprzecic drzwi znajdowało się okno wychodzące na pobliski plac zabaw. Po lewej jego stronie stało jednoosobowe łóżko z krwawo czerwoną, satynową pościelą, a po prawej znajdowały się drzwi do niewielkiej garderoby. Pod samym oknem stało natoiast biurko z komputerem. Poza tym w pokoju był równiż okazały sprzęt grający, regał z ksiażkami, kilka szafeczek i półeczek, dwa fotele i parę roślin. Na ścianach natomiast porozwieszane były plakaty From First To Last, Blink 182 i Sum 41.
Agnes położyła się na łóżku i wzieła z szafki kolejny, nieprzeczytany jeszcze, romans.
Zasnełą przy V rozdziale.

Rano niebieskooką obudziła kłótnia jakiś kierowców na ulicy. Spojrzała na wyświetlacz swojej komórki. Dochodziła 7 godzina. Osiemnastolatka zwlekła się z łóżka i udała się do garderoby, gdzie wybrała ciuchy ' na dziś'. Położyła je na fotelu i poszła do łazienki, wziąść prysznic.
Jej rodzice już wyszli, a Mary spała w soim pokoju.
Po porannej toalecie dziewczyna ubrała się i poszła do kuchni. Na stole zalazłą kopertę i jakąś karteczke. Agnes spojrzała na kawałek papieru:

W kopercie
znajdziecie bilety
na koncert tego zespołu,,,
z 'To Last' w nazwie.


Dziewczynie zaczęły drżeć dłonie.Rozerwała kopertę z której wypadły dwa bilety na wieczorny koncert From First To Last.

________

Mimo, że 'tak' się zapowiada, to wcale 'tak' nie będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
twój stary kebab
Naprawde kocha FFTL!
Naprawde kocha FFTL!



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: AŁSZFIC ;D

PostWysłany: Śro 13:53, 12 Lip 2006 Powrót do góry

Fajne fajne, czekam na ciąg dalszy! Very Happy
Ale trochę głupio że ona czyta romanse, ja nienawidzę takich książek, wolałabym żeby czytała horrory Twisted Evil
I czemu ona ac/dc nie słucha???!!! Laughing

edit: Niech zgadnę - główna bohaterka jest wcieleniem Ciebie, prawda?;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~Saga
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu=)

PostWysłany: Śro 14:04, 12 Lip 2006 Powrót do góry

No trochęSmile Ale ja ie ma siostry (jestem jedynaczką) i NIENAWIDZĘ romansów czytać. Ale tak mi pasowała jakoś- romanse, pamiętnik...no wiesz o co chodzi:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~Saga
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu=)

PostWysłany: Śro 16:32, 12 Lip 2006 Powrót do góry

Agnes niczym zachipnotyzowana patrzyła na dwa bilety, które teraz leżały sobie "spokojnie" na stole.
- Co ci jest siora?- do kuchni weszła Mary i szeroko ziewneła.
- Mary, rodzice kupili nam dwa bilety na koncert From First To Last!- wrzasnęła Agnes i rzuciła sie siostrze na szyje.
- Ej, ja rozumiem, że się cieszysz, ale nie musisz mi się przy tym rzucać tak na szyję!- odparła jedenastolatka i delikatnie, ale stanowczo odciągneła od siebie siostre.- Zresztą nie ma się czym zachwycać, to tylko From First To Last, a nie Simple Plan.
- Może dla ciebie, ale dla mnie to najważiejsze wydarzenie w życiu!- krzyknęła Agnes i wybiegła z kuchni do swojego pokoju.
- Gdzie lecisz?!- wrzasnęła za nią Mary, na co ona odkrzyknęła tylko:- Pamiętnik!
-Nienormalna marzycielka. I nic tylkoby te swoje romanse czytała.- mruknęła do siebie dziewczyna i wyciągneła z lodówki mleko.
Tymczasem Agnes drżącymi rękoma otworzyła pamiętnik i chwyciła długopis:

Boże, ależ się cieszę! Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie! Rodzice zafundowali mnie i Mary bilety na koncert FFTL. Zobaczę ich na żywo, to nie do uwierzenia! Ręce mi się trzęsą, nie wiem do czego się zabrać. To najwspanialszy dzień w moim życiu!

Osiemnastolatka z szerokim uśmiechem na ustach poszła zrobić sobie śniadanie.

O 18 siostry postanowiły zacząć przygotowywać się do koncertu.
Agnes siedziała właśnie w łazience i malowała na czarno paznokcie, gdy usłyszała krzyk siostry:- AGNES, DO JASNEJ CHOLERY ZNÓW WZIEŁAŚ MOJĄ PŁYTE!
- Przecież często ją biorę.- odpowiedziała spokojnie dziewczyna i wyszła do Mary.
- Mam w tyłku, że ją często bierzesz, ale co to ma być?!- niepełnoletnia pokazała Agnes najnowszą płyte Simple Plan, a w zasadzie jej dwie połówki. Gdy Agnes ostatnio wybrała się na przejażdrzkę rowerową przewróciła się, a płyte siostry miała wtedy w plecaku i płyta, jak można się domyslić, pękła na pół.
- Przepraszam, przewróciłam się, a płyta wtedy pękła.- odpowiedziała Agnes spokojnie i odwróciła się, ale siostra pociągneła ją za włosy więc szybko się odwróciła.- CO ROBISZ SMARKULO?!
- Jeśli ty możesz bez winy niszczyć moją płyte, to ja mogę zrobić to.- powiedziała Mary i sięgneła po bilet leżący na stoliku w przedpokoju.
- NIE ODWAŻYSZ SIĘ!- wrzasnęła Agnes, ale było już za póxno. Jej młodsza siostra potargała jej bilet na kilkanaście małych kawałeczków.
Oczy dziewczyny zaszły łzami.
- Teraz jest 1:1 siostruniu.- oznajmiła Mary i weszła do łazienki, by porawić fryzure.
Agnes rozpłakałą się i pobiegła do pokoju, aby zwierzyć się pamiętnikowi:

To najgorszy dzień w moim życiu!Mary właśnie potargała mój bilet na koncert! A wszystko dlatego, że przez przypadek złamałąm jej płyte. Ja to zrobiłam PRZYPADKIEM, a ona SPECJALNIE! Chciała się po prostu zemścić. I udało jej się to, wbiła mi sztylet w serce. Czyżbym właśnie straciła szanse na zobaczenie kiedykolwiek FFTL na żywo???

Drzwi trzasnęły. Mary wyszła na koncert.

Agnes jescze długi czas siedziała w pokoju. Była jednocześnie zła i smutna.
Zła na Mary, za to; co zrobiła z jej biletem, a smutna, bo ciągle obawiała się, że już nigdy więcej From First To Last na żywo nie zobaczy.
Właśnie sięgała po pamiętnik, by podzielić się z nim swoimi uczuciami, gdy zadzwonił telefon.
- Tak?- dziewczyna podniosła słuchawkę i przyłożyła ją do ucha.
- Czy jest pani matką Mary Corner?- usłyszała dziewczyna.
- Nie, jestem jej siostrą.- odpowiedziała.
- Dzwonię ze szpitala św.Marka, pani siostra miała wypadek na...-reszty Agnes nie usłyszała, rzuciła słuchawką i założyła na nogi trampki, a następnie pobiegła do swojego pokoju i spakowała do torby komórke, długopis i pamiętnik.
Wyszła z mieszkania i zamknęła drżącyi rękoma drzwi, po czym szybko wybiegła z bloku i zatrzymała taksówkę.
- Nie mam przy sobie pieniędzy, a moja młodsza siostra jest w szpitalu św.Marka. Błagam, niech mnie tam pan zawiezie!- krzykneła rozgorączkowana.
Mężczyzna kierujący taksówką powiedział jej tylko, że ma wsiadać, a gdy to zrobiła; ruszył z piskiem opon do szpitala.
Agnes nerwowo wbijała paznokcie w skórę dłoni i przygryzała dolna wargę.
Po dziesięciu minutach byli już przed szpitalem. Agnes podziękowała mężczyźnie i szybko wyszła z samochodu, kierując swoje kroki w stronę wejścia.
- Przepraszam, ale przywieziono tu moją siostrę. Chciałabym wiedzieć gdzie ona jest.- powiedziała w rejestracji.
- Jak nazwisko?- spytała pulchna kobieta siedząca za blatem.
- Corner.- odpowiedziała lekko zniecierpliwiona.
- Leży na intensywnej terapii, piętro 3.- odpowiedziałą spokojnie kobieta i znów pogrązyła się w lekturze 'PEOPLE'.
Osiemnastolatce pociemniało przed oczami i pędem puściła się w strone windy.
-Moja siostra leży na intensywnej terapii. To niedobrze.- myślała zdenerwowana czekając na przyjazd windy, a gdy ta zjechałą na dół; dziewczyna weszła do środka i drżącymi rękoma włączyła przycisk nr.3.
Winda szybko znalazła się na trzecim piętrze. Dziewczyna wyszła z niej i udała się długim, jasno oświetlonym holem przed siebie. Nie wiedziała gdzie ma iść więc zatrzymała jakąś podstarzałą pielęgniarkę, która oznajmiła jej, że jej siostra jest właśnie operowana i podprowadziła ją pod sale operacyjną, koło której, na krzesle, siedziała blondwłosa dziewczyna. Gdy zobaczyła Agnes wstałą i podeszła do niej.
- Ty jesteś spokrewniona z tą dziewczynką?- spytała, a Agnes tylko twierdząco pokiwała głową.- Ja mam na imię Lauren i to ja ją tu przywiozłam.
- Co jej jest?- zapytała Agnes.
- Na koncercie były ogromne tłumy. A ta dziewczynka jest przeciez bardzo drobniutka i po prostu ją stratowali. Stałam niedaleko i jak tylko zobaczyłam co się stało to natychmiast kazałam jakiemuś chłopakowi zanieść ją do mojego samochodu. A później przyjechałam z nią tutaj.- tłumaczyła Lauren.- A teraz, wybacz pytanie, ale dlaczego pozwoliłaś jej samej iść na koncert?
- Miałyśmy iść razem, ale trochę się posprzeczałyśmy i ona potargałą mój bilet. Wkurzyłam się i zamknełam w pokoju. Później usłyszałam już tylko jak wychodzi.- odpowiedziała Agnes i poczuła nagle ogromne wyrzuty sumienia.- Boże, jak ja mogłam pozwolić jej iść samej! Powinnam ją zatrzymać, to wszytsko moja wina.
- Nie obwiniaj się, przecież nie mogłaś wiedzieć co się stanie.- starała się pocieszyć ją dziewczyna.
- Przepraszam, zaraz przyjdę.- oznajmiła Agnes i ruszyła w stronę łazienki.
Tam usiadła na zimnych, białych kafelkach i rozpłakała się. Łzy płyneły po jej rozgrzanych policzkach.
Wyciągneła z torby pamiętnik i zaczęła pisać:

Mary jest w szpitalu, właśie ją operują. A to wszytsko moja wina! Mogłam ją zatrzymać, a pozwoliłam jedenastoletniemu dziecku iść na koncert, gdzie były tysiące ludzi. Jak mogłam być taka głupia??!!

Zamknęła zeszyt i z powrotem włozyła go do torby. Nagle ktoś wszedł do łazienki-Lauren.
- Boże.- szepneła tylko, gdzy zobaczyła zapłakaną twarz dziewczyny.- Proszę cię nie obwiniaj się za ten wypadek.
- Lauren, ale obie doskonale wiemy, że to tylko i wyłącznie moja wina! Przeze mnie jej stała się krzywda!- powiedziała przez łzy niebieskooka.
- Daj telefon, trzeba poimformować jej rodziców.- odparła przytomnie Lauren.
- Naszych, jesteśmy siostrami.- poprawiła ją Agnes i podała blondynce swoją komórkę.
Lauren chwilę klikała w klawiaturę telefonu, a następie przyłożyła aparat do ucha.
- Dzień dobry, ja mam na imię Lauren i...ależ nie, Agnes nic nie jest chodzi o Mary...Jest w szpitalu, miałą wypadek...Na koncercie...Ale Agnes tam nie było.-mówiła dziewczyna do telefonu, poczym podała go Agnes.- Mama chce z tobą rozmawiać.
- Mamo?- powiedziałą osiemnastolatka szlochając.
- Boże dziecko, czemu nie byłaś z Mary na koncercie?- spytała Alice przez łzy.
- Mamo, to nie pora na tłumaczenia. Przyjedź z tatą do szpitala św.Marka.- oznajmiła Agnes i rozłączyła się.
- Chodź, musimy się czegoś dowiedziec o satnie twojej siostry.- blondynka pociągneła Agnes za ręke i obie dziewczyny wyszła na hol, gdzie usiadły na krzesłach.
Dwadzieścia minut później w szpitalu byli już rodzice sióstr i teraz cała czwórka siedziała przed salą operacyjną nerwowo zaciskając pięsci.
Wreszcie po północy z sali wyszedł lekarz, a za nimwyjechała łóżko z Mary; pchane przez kilka pielęgniarek.
- Proszę pana, co z naszą córką?- państwo Corner podeszli do lekarza z trzęsącymi rękoma.
- Wstrząs mózgu, płuco przebite przez złamane żebro, połamane oba nadgarski, ale wyjdzie z tego.- odpowiedział lekarz i ruszył do swojego gabinetu.
Alice mocno przytuliła się do męża, a Agnes znów poczuła niemiłe uczucie poczucia winy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
twój stary kebab
Naprawde kocha FFTL!
Naprawde kocha FFTL!



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: AŁSZFIC ;D

PostWysłany: Śro 18:15, 12 Lip 2006 Powrót do góry

~Saga napisał:
NIENAWIDZĘ romansów czytać

To dobrze Very Happy

Ale wredna ta Mary! wrr... głupia smarkula! w sumie to dobrze jej tak! hahaha! ;] ale ja świnia jestem xD

Agnieszko, możesz być pewna, że masz na tym forum przynajmniej jedną wierną czytelniczkę swojego opowiadania Very Happy Bardzo mi się podoba Very Happy A przeczytaj moje i powiedz coś o nich Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dtha
Fan
Fan



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Rabka

PostWysłany: Śro 20:02, 12 Lip 2006 Powrót do góry

w sumie masz nawet 2 wierne czytelniczki bo strasznie mi sie to co piszesz podoba.... czekam teraz na nastepna czesc... a ta mala byla glupia je nie wiem co bym zrobila jakby mi ktos bilety na koncert FFTL potargal( no ale trzeba je pierwsze miec) ale i tak zal mi tej malej choc w sumie to wszystko jej wina bo byla jeszcze dzieckiem z podstawowki wiec sama na koncert isc nie powinna


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
twój stary kebab
Naprawde kocha FFTL!
Naprawde kocha FFTL!



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: AŁSZFIC ;D

PostWysłany: Śro 20:04, 12 Lip 2006 Powrót do góry

Jednym słowem to wszystko wina tej gówniary!!! Laughing
Ale tak w ogóle to ona nawet spoko, 11 lat ma i już takiej muzyki słucha:D
dtha, jesteśmy same na forum... bój się!! xDD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dtha
Fan
Fan



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Rabka

PostWysłany: Czw 0:08, 13 Lip 2006 Powrót do góry

KoRnelia RebeliA napisał:
Jednym słowem to wszystko wina tej gówniary!!! Laughing
Ale tak w ogóle to ona nawet spoko, 11 lat ma i już takiej muzyki słucha:D
dtha, jesteśmy same na forum... bój się!! xDD




a teraz jestem sama juz nikogo na forum nie ma:PP i ja sie ciebie nie boje:PP...a w sumie ja w wieku 11 lat chyba sluchalam nirvany i kazika...a potem sie ze mna cos stalo i sluchalam slipknot, behemoth, cradle of filth ale juz mi wszystko przeszlo i nawrocilam sie na emo no i troche na indie rock ale to malo i jest dobrze i tak ma byc


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rox
Fan
Fan



Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 400 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Czw 9:57, 13 Lip 2006 Powrót do góry

Co za gówniara!! Ja bym najpierw jej zabrała ten jeden bilet, a potem trząchnęła w głupi łeb! xD

Fajne opo. Pewnie teraz pozna przez Lauren całe FFTL?? :>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~Saga
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu=)

PostWysłany: Czw 10:40, 13 Lip 2006 Powrót do góry

No nie wiem Rox...a bynajmniej nie za szybko:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
twój stary kebab
Naprawde kocha FFTL!
Naprawde kocha FFTL!



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: AŁSZFIC ;D

PostWysłany: Czw 11:29, 13 Lip 2006 Powrót do góry

hej Saga, ale mam nadzieję, że ta Agnes w końcu przestanie dać sobą tak pomiatać tej... tej... wstrętnej smarkuli Laughing

gasz, a ja jak miałam 11 lat to uwielbiałam piosenki z vivy... co za wstyd ;(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Killing Lights
Mega Fan
Mega Fan



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 567 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 11:49, 13 Lip 2006 Powrót do góry

Fajne opowiadanko, staje sie wierną fanką!

A ja w wieku 11 lat...zaczynałą swoją przyghodę z rockiem xD hehe, HIM i The Rasmus <lol2>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~Saga
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu=)

PostWysłany: Czw 12:57, 13 Lip 2006 Powrót do góry

- Jesteś zadowolona?- spytała jadowicie Alice, gdy wreszcie odsuneła się od męża.
- Mamo, o co ci chodzi?- Agnes spojrzała na kobietę.
- Przez ciebie twoja siostra jest w szpitalu.- przejął pałeczkę Tom.- Może być po czymś takim sparaliżowana, albo nawet gorzej! Twoja siostra przeżyję, ale co by się stało gdyby nie ona?- Tom wskazał na Lauren.- Twoja siostra mogła tam zginąć! Jesteś z siebie dumna?!
Agnes zabrała z podłogi torbę i puściła się biegiem w stronę windy, a następnie zjechała nią na parter. Gdy chciała wyjść już ze szpitala, ktoś złapał ją za rękę. Osiemnastolatka odwróciła się. Lauren.
- Twój ojciec nie chciał tego powiedzieć. Po prostu się martwi i musi jakoś wyładować swoje emocje.- blondnka gładziła Agnes po plecach.
- Ale ja doskonale wiem, że to moja wina. Gdyby nie ty, byłoby o wiele gorzej.- osiemnastolatka westchneła i zamknęła oczy.
- Jutro mu przejdzie, zobaczysz. I on i twoja matka muszą to sobie przemyśleć. A jak z twoją siostrą będzie już ok wtedy pewnie zaczną na nią krzyczeć. Rodzice tacy byli, są i będę.- Lauren uśmiechneła się pocieszająco. Chciała coś jeszcze powiedzieć, ale zadzwonił jej telefon.- Sorry.- dziewczyna odeszła troche od Agnes i szybko odebrała rozmowę.
- Cześć...W szpitalu...Skarbie, nie martw się o mnie!...Mnie nic nie jest...Wytłumaczę ci wsyztsko jak wrócę...Też cię kocham, pa!- Lauren schowała komórke do kieszeni dzinsów i powiedziała:- Chodźmy na górę.
- Ale moi rodzice...- widząc zdeterminowaną twarz Lauren poddała się i ruszyła z nią do windy.- Sorry, że pytam, ale...kto do ciebie dzwonił?
- Mój chłopak, Travis.- odpowiedziała blondynka spokojnie.- A ty masz chłopaka?
- Obecnie nie, ale miałam już kilku.- odparła zgodnie z prawdą Agnes i wyszła razem z dziewczyną z windy.- Przeproszę cię na chwilkę, ok?- powiedziała osiemnastolatka i udała się do łazienki. Tam usiadła na kafelkach i wyciągneła pamiętnik:

<i>Rodzice strzelają fochy, jakbym to ja stratowała Mary. Teraz na ten cały wypadek zaczełam patrzeć troszkę inaczej. Może Lauren ma rację? Może to wcale nie jest moja wina? Aaa, no tak! Ty pamiętniczku nie wiesz kto to jest Lauren! To dziewczyna, blondynka (ale nie głupia:), która zawiozła Mary do szpitala. Teraz siedzi tu cały czas, chociaż mogłaby wrócić do domu. Dzwonił juz do niej jej chłopak. Zaraz, zaraz...jak on miał? Taylor, Tonny? Nie...a! Travis! Ciekawe czy przystojny???
O boże! Agnes opanuj się! Twoja siosra jest świeżo po operacji, a ty myślisz o chłopaku nowopoznanej dziewczyny.</i>

Po zapisaniu tego, poczuła się troche lepiej i już z lepszym huorem wyszła na hol. Lauren na nią czekała.
- A gdzie moi rodzice?- spytała Agnes.
- Poszli porozmaiwać z lekarzem. I zamierzają zostać w szpitalu całą noc. Twoja mama kazała ci jechać do domu i odpocząć.-oznajmiła Lauren.- Tu mas zmój numer koma. Jak będziesz coś wiedzieć to dzwoń.- blondynka podała Agnes kawałek kartki wytarganej z jakiegoś zeszytu.
Dziewczęta pożegnały się. Lauren poszła w stronę przystanku autobusowego, a Agnes na długi, samotny spacer. Nawet nie zamierzała tej nocy wracać do domu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
twój stary kebab
Naprawde kocha FFTL!
Naprawde kocha FFTL!



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: AŁSZFIC ;D

PostWysłany: Czw 14:24, 13 Lip 2006 Powrót do góry

Cytat:
- Mój chłopak, Travis.


Zaraz, zaraz... Czyżby Travis Barker z Blink 182??!!! Very HappyVery HappyVery Happy

Nie no, to naprawdę wciąga, jakieś Klany i Plebanie mogą się schować! Very Happy

Podoba mi się bardzo to, że ta Agnes jest tak bardzo związana ze swoim pamiętnikiem... to tak jak ze swoim komputerem Laughing Rozumiem ją ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sointu
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Helsinki

PostWysłany: Pon 14:31, 17 Lip 2006 Powrót do góry

wiecej wiecej wiecej

no kurde :> wiecej akcji


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dtha
Fan
Fan



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Rabka

PostWysłany: Śro 0:19, 19 Lip 2006 Powrót do góry

ej ej ja chce wiecej.... tak ladnie prosze daj nam jeszcze, napisz nam wiecej:PP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)